Podsumowanie roku 2022 :-)

wpis w: Blog | 0

Pierwszy raz postanowiłem zrobić podsumowanie roku w formie publicznej – i kto wie, może ta tradycja zostanie na dłużej 🙂

Co to ma być i dlaczego? W skrócie: to wpis blogowy, który ma posłużyć zarówno mi, jak i wszystkim tym, których moja działalność w jakikolwiek sposób inspiruje/uczy/robi cokolwiek pozytywnego. W tym tekście chcę opisać kilka przemyśleń, powiedzieć o tym co poszło dobrze, a co mogłem zrobić lepiej, podsumować moją twórczość, powiedzieć o zrealizowanych, niezrealizowanych i przyszłych planach oraz zostawić kilka dodatkowych informacji. Zdecydowanie nie jest to wpis pod SEO, wpis poradnikowy ani nic, co byłoby stricte merytoryczne. Jest to po części tekst dla mnie, coś, co będę mógł przeczytać za rok, pięć lub dwadzieścia (o ile dożyję 😉 ) i wyciągnąć ewentualne wnioski lub zaobserwować zmiany, w tym m.in. zmiany w sposobie myślenia.

Dlaczego publicznie? Ponoć nie powinno się odpowiadać pytaniem na pytanie, ale zrobię wyjątek: bo czemu nie? Ja wiele nie tracę (w końcu najbardziej prywatne kwestie pozostawię dla siebie), a może ktoś inny z tego skorzysta. Być może też, jeśli napiszę publicznie, że coś zrobię, a tego nie zrobię, to za kilka lat odezwie się do mnie ktoś i zapyta „czego jeszcze tego nie zrobiłeś?”, co, kto wie, może pogoni mnie do roboty? 😀

Na plus

Rok 2022 uznaję – pomimo tego, co działo się na świecie – za bardzo korzystny dla mnie. Nie spotkało mnie nic przełomowego (oprócz przeprowadzki do własnego mieszkania, o ile można to uznać za przełom), choć wiele rzeczy było po prostu „do przodu” i „po mojej myśli”. Przede wszystkim:

  • Bardzo dobrze rozwinęła się moja działalność Trenera Personalnego – do tego stopnia, że grafik mam zapchany aż za bardzo. Cieszę się, że mogę pracować w zawodzie, który lubię, w taki sposób, że praca (nawet przez cały dzień) mnie nie męczy, mogę się rozwijać i wnoszę dużą wartość w życie innych ludzi. Zamierzam kontynuować – choć najprawdopodobniej za jakiś czas praca trenerska będzie zajmowała nie więcej niż połowę moich czynności zawodowych. Aktualnie działam w takim rytmie, że nie czuję potrzeby urlopu/przerwy od pracy, reguluję czynnie czas wolny.
  • Nieprzerwanie kontynuowałem (i zamierzam to robić) pisanie Newslettera Kalejdoskop. Jest to dla mnie wyjątkowo ciekawa forma działalności twórczej, ponieważ skłania mnie do nieustannego zdobywania wiedzy, poszukiwania przydatnych narzędzi, stron, aplikacji. Strategia win-win.
  • Wchłonąłem ogromne ilości podcastów, artykułów, filmów/audio, książek, kursów, zajęć na uczelni, spotkań Toastmasters i innych. Lubię to, lubię zdobywać wiedzę. Nie robię tego na siłę. Nie męczy mnie to, a cieszy.
  • Odkryłem, że jedną z głównych przyczyn prokrastynacji jest rozregulowanie skali przyjemności „zapewnianej” nam przez układ nagrody. Zwracam o wiele większą uwagę na to, co „psuło” najbardziej mój układ dopaminowy i widzę ogromną poprawę. To nie musi działać u Ciebie, ale u mnie działa. Mam o wiele mniej sytuacji, w których czuję spadek energii i nie chce mi się działać. O wiele łatwiej jest wziąć się do roboty – także tej nudnej, jak np. czytanie artykułów i tworzenie z nich notatek.
    • Konsekwentnie uczę się pracy (produktywności) i z roku na rok idzie mi coraz lepiej. Skupiam się na wąskich gardłach/słabych ogniwach i powolutku je poprawiam.
  • Konsekwentnie, od kilku lat codziennie tworzę karteczkę z „mini listą to-do” i przyznaję sobie punkty za realizację poszczególnych zadań. Przykładowo, codzienny standard to m.in. utrzymanie porządku wokół siebie, utrzymanie „e-porządku”, czyli przede wszystkim ogarnięty inbox e-mailowy, sesja medytacji/rozciągania, czytanie książki. Do tego punktuję się za różne inne zadania, które z rana lub wieczorem dnia poprzedniego planuję na konkretny dzień. Moje minimum to 250 punktów miesięcznie, a w 2022 roku uzyskiwałem często ponad 350. W 2023 roku podbijam poprzeczkę do 300 punktów, aby uznać miesiąc za „dobry” 🙂
  • Skupiłem się na poprawie snu. To jest niesamowicie niedoceniany aspekt życia. Chyba top 1, być może nawet przed aktywnością fizyczną i odżywianiem. Sen jest dla mnie przed pracą, tzn., że nie biorę pracy zbyt wcześnie ani zbyt późno. Do tego pilnuję odżywiania i regularnego ruchu.
  • Choć w pierwszej połowie roku nieco za mało ćwiczyłem (szczególnie wydolnościowo-kondycyjne aspekty), to w drugiej zacząłem to zdecydowanie nadrabiać. Ćwiczę z głową, nie zajeżdżam się, ale treningi robię ciężkie. Mając ponad 18 lat doświadczenia w chwili pisania tego tekstu, znam już swój organizm i potrafię dopasować trening bez ścisłego planu.
  • Opublikowałem kilka filmów video, podcastów i artykułów.
  • Ograniczyłem lub zrezygnowałem z mediów społecznościowych. Zdaję sobie sprawę, że gdybym w nich aktywnie działał, miałbym o wiele większe zasięgi. Być może od czasu do czasu opublikuję coś na Instagramie lub Facebooku, być może będę tam publikował więcej, ale ograniczyłem interakcje. Zablokowałem „feedy”, czyli tablice – i nie przeglądam ich w ogóle. Nie mam aplikacji Facebooka lub Instagrama, nie wspominając o innych TikTokach. Nie chcę tego oglądać i nie chcę być faszerowany przez algorytmy. Jeśli będę używał takich socialmediów, to do publikowania treści, a nie do pochłaniającej czas interakcji.
  • Nieprzerwanie, od blisko 3,5 roku, codziennie biorę zimne prysznice. W 2022 roku nie było nawet jednego dnia, w którym choć na chwilę nie wszedłem pod bardzo zimną wodę.
  • Napisałem publiczne podsumowanie 2022 – choć taki plan miałem już w 2020 roku. Jednak w 2020 i 2021 się rozmyśliłem.

Na minus

  • Stworzyłem zdecydowanie na mało podcastów oraz video. Jest to dość czasochłonna praca i jeszcze nie chcę jej delegować. Mógłbym to zrobić, jednak z pewnych powodów (może kiedyś o nich więcej opowiem?) chcę to robić samodzielnie. Faktycznie – przygotowanie dobrych treści i montaż zajmują dużo czasu, ale wiem, że ten czas mogłem znaleźć. To właśnie tworzenie różnych treści jest tym, na co zamierzam przeznaczać więcej czasu. Jest to skalowanie mojej działalności, a więc jest to coś korzystne zarówno dla mnie, jak i dla każdego, kto to czyta. Moje podcasty, filmy i treści na stronie internetowej są wyświetlane dziesiątki tysięcy razy, a nic nie stoi na przeszkodzie, aby były to setki tysięcy, a nawet miliony.
  • Nie opublikowałem żadnej pracy naukowej, choć dobrze byłoby to zrobić – w związku z moim uczestnictwem w Szkole Doktorskiej 🙂 Z jednej strony – do pracy w temacie mojej pracy doktorskiej (prokrastynacja) wolałem uczyć się (m.in. doczytać książki), a w tematach, które mógłbym opublikować już z aktualną wiedzą – po prostu tego nie zrobiłem. Może to… prokrastynacja, a może niewłaściwe planowanie spraw.
  • Za długo trzymam niektóre zadania na liście to-do. Często realizuję inne zamiast tych, które „dobrze byłoby zrobić”. Nie jest to uciążliwe, bo jedyne zadanie, które trzymam zbyt długo to te o niskim poziomie ważności i niepilne. Nie zawaliłem żadnego terminu, choć niektóre rzeczy zrobiłem o wiele później niż pierwotnie planowałem. Potrzebuję tym samym popracować nad dyscypliną lub planowaniem zadań. Idzie mi to dość dobrze, ale ciągle się uczę i chcę, aby szło jeszcze lepiej.
  • Dopiero pod koniec roku opracowałem dość dobry system tworzenia notatek do treści, które czytam/oglądam/słucham. Mogłem to zrobić sporo wcześniej, ponieważ miałem dobrą koncepcję. Czasem też za bardzo lubię zdobywać nową wiedzę, zamiast zrobić solidne notatki z tej aktualnie zdobywanej.
  • Trzymam zbyt wiele otwartych zakładek w przeglądarce internetowej 🙂

W skrócie, jak widać: mało jest minusów. I mogę to szczerze powiedzieć, także sam przed sobą: jest dobrze i staram się robić co się da, aby było jeszcze lepiej. Pokonuję słabości, idę naprzód, lubię to.

Plany

Główne plany, które zrealizuję w niesprecyzowanej przyszłości, jeśli nic nie stanie mi na drodze to:

  • Publikowanie podcastów, video i artykułów – tak często, jak dam radę
  • Opublikowanie co najmniej 2 prac naukowych w 2023 r.
  • Utrzymanie trendu wzrostowego/rozwojowego, szczególnie w kontekście kontrolowania tego, co daje zastrzyki pustej dopaminy (m.in gry, social media, nadmierne korzystanie ze smartfona)
  • Utrzymanie nawyków dających dobry sen
  • Poprawa (na jeszcze lepiej) treningów fizycznych, abym osiągnął wysokie (o ile nie bardzo wysokie) cele sprawności fizycznej
  • Opracowanie planów i celów na najbliższe lata. Być może będzie to projekt „30 celów na najbliższe 30 lat”, choć jest to niesamowicie długi okres i muszę ten projekt przemyśleć. Wszyscy wiemy jak aktualnie wygląda świat i ciężko ocenić co będzie nawet za 5 czy 10 lat.
  • Utrzymanie publikacji Newsletterów i co najmniej utrzymanie jakości wpisów.
  • Tworzenie jakościowych notatek ze zdobywanej wiedzy, np. artykułów, książek, audio czy video.

Podsumowanie

Rok 2022 był dla mnie bardzo korzystny o oceniam go wysoko. Szkoda, że niedaleko granicy Polski toczy się wojna, w której giną tysiące często niewinnych ludzi, a miliony muszą z tego powodu cierpieć. Niestety – to są realia życia, realia funkcjonowania ludzkości. Od najdawniejszych czasów konflikty były rozwiązywane siłą i niestety nadal są. Dlatego warto budować jedność i nie dać się skłócić. Dlatego trzeba trzymać się razem, a nie szukać w każdym innym wroga. Razem jesteśmy w stanie znieść wiele i razem jesteśmy w stanie stworzyć sobie dobrą przyszłość i piękne życie. To wymaga pracy, zaangażowania, myślenia i odrobiny szczęścia, ale jest możliwe.

Leave a Reply