Błąd selekcji – wprowadzenie
Inaczej: błąd przeżywalności, survivorship bias
Cytując wikipedię:
„błąd logiczny, polegający na opieraniu się w rozumowaniu na dostępnych danych, bez brania pod uwagę ukrytych przyczyn, dla których mogą być one niereprezentatywne. Dane, które nie przetrwały analizowanego procesu i mogłyby nieść najwięcej wartościowych informacji dla badaczy, mogą być właśnie z tego powodu niedostępne.”
Ale jak przełożyć to na bardziej zrozumiały język? I jakie odniesienie ma to do sportu czy zdrowia? To wcale nie jest trudne. Zacznijmy jednak od bardziej obrazującego przykładu. Cytując wikipedię ponownie:
„Statystyk Abraham Wald zauważył, że wojsko popełnia błąd przeżywalności w analizach uszkodzeń samolotów, które wróciły z misji w czasie drugiej wojny światowej. Zwrócił on uwagę, że zamiast skupiać się na uszkodzeniach samolotów, które przetrwały ataki, należy rozważyć możliwość, że to uszkodzenia pozostałych elementów maszyn mogą być najgroźniejsze.”
Upraszczając: nie widzimy tego, co w trakcie realizacji swojego celu skończyło się, przepadło. Jeśli ustawimy kamery tylko na linii mety i zobaczymy, że na metę przybiegło 20 zawodników – to skąd mamy wiedzieć ilu odpadło po drodze?
Błąd selekcji bardzo często współwystępuje z typowym błędem (dowodem) anegdotycznym. Takie połączenia będą wyjaśnione w dalszej części artykułu. Dowód w postaci anegdotycznej nie stawia podstaw, aby mu zaufać. To, że znajoma Ci rodzina ma piątkę córek i jednego chłopczyka nie oznacza bowiem, iż dziewczęta rodzą się kilka razy częściej od chłopców.
Błąd selekcji i sportowe sukcesy
Jak ja zaczynałem to nie miałem ani trenera, ani planu treningowego, ani diety, ale sobie poradziłem!
Ile razy ktoś ze świetną sylwetką czy wynikami sportowymi chwalił się, że osiągnął to „nie licząc kalorii”, „nie mając trenera”, „nie mając planu”, „imprezując co tydzień”, „nigdy nie mając kontuzji, przetrenowania” itd.? Odpowiedź „wiele razy” może być co najmniej niedoszacowana. W przypadku takich osób bardzo często faktycznie osiągnęły one dane wyniki bez ogromnego wysiłku. Czy to oznacza, że Ty również możesz osiągnąć to samo w taki sam sposób? Czy to oznacza, że możesz olać większość wymagających elementów i iść śladami takiej osoby? Nic bardziej mylnego.
Być może osoba opisana powyżej ma po prostu ogromne szczęście, być może ma ona niespotykanie dobrą genetykę. Być może wcale nie jest tak, że „nie ma diety”, bo odżywia się niemal idealne wcale o tym nie wiedząc? Być może taka osoba bez rozpisanego planu treningowego trenuje intuicyjnie w taki sposób, jakby miała świetnie dopasowany plan treningowy. I – być może – faktycznie nie miała (jeszcze) kontuzji, ponieważ ma świetny kościec i wypracowana przez nią „własna” technika ćwiczeń jakimś cudem nie pozwala na kontuzje. Nie oznacza to, że Tobie uda się to samo. Zazwyczaj (co wynika z prawdopodobieństwa) niestety Tobie właśnie się to nie uda.
Weźmy za przykład młodzież rozpoczynającą treningi w siłowni. Gdyby policzyć ilu zaczyna, a ilu trwa regularnie w treningach przez np. co najmniej 7 lat, okazałoby się, że na końcu pozostają naprawdę nieliczne jednostki. Na przykładowo 50 rozpoczynających treningi młodych osób już w pierwszym roku odpadnie przynajmniej połowa z powodu zniechęcenia, monotonii, kontuzji, przetrenowania i innych przeszkód. W kolejnych latach z tej 50-osobowej grupy będą odpadać kolejne osoby. Ilu przetrwa przez założony okres 7 lat? Tego nie wiemy, ale może to nie być liczba dwucyfrowa.
Z powyższej, przykładowej 50-osobowej obserwowanej grupy znajdą się osoby mniej lub bardziej utalentowane. Możemy wysunąć dość śmiałą hipotezę, że to jednostki bardziej utalentowane będą miały większą szansę wytrwać. To samonapędzający się mechanizm: sukces w jakiejś dziedzinie powoduje jeszcze większą na niej koncentrację. Pomyśl: gdyby okazało się, że przy takim samym treningu zdobywasz siłę/mięśnie/wyniki sportowe o wiele szybciej niż Twój kolega, czy chętnie zakończyłbyś przygodę ze sportem? Prawdopodobnie nie.
Tak więc sedno problemu stanowi tutaj cała ta ogromna część osób, które zrezygnowały w trakcie. Jeśli z 50-osobowej grupy po 7 latach 4 osoby osiągnęły sukces (np. świetną sylwetkę, starty w zawodach, dobre wyniki siłowe itd.) to okazuje się, że jest to jedynie 8% wszystkich przypadków. Ale pozostałych 92% (czyli aż 46 osób!) po prostu nie widzimy. Przepadli gdzieś po drodze.
Błąd selekcji i zdrowie
Moi dziadkowie jedzą tyle cukru, palą od 30 lat paczkę dziennie, mają 80 i 83 lata i jeszcze żyją!
Błąd selekcji jest jednym z bardzo często występujących błędów także w naukach związanych z medycyną i zdrowiem. Często widywany wraz z anegdotycznym wyjaśnieniem danej sytuacji. Kto bowiem nie spotkał się z hasłami, takimi jak poniższe?
- Nie ćwiczę, ale i tak mam dobrą kondycję
- Od dziecka jem słodycze i wcale mi one nie szkodzą
- Moja koleżanka pije do utraty przytomności co weekend, a i tak ma piątki na studiach
- Moja babcia na wsi całe życie ćwiczyła pracując na polu, ale i tak teraz choruje
- Po co mam jeść tyle warzyw? Nikt z moich znajomych tyle nie je, a mają świetne zdrowie
Czego natomiast na pierwszy rzut oka nie widać?
Pełny zakres ruchu w przysiadzie jest szkodliwy dla kolan. Ja robię półprzysiady całe życie i mam zdrowe kolana
Ad.1. Ćwiczenia ruchowe to nie tylko kondycja. Poprawa wydolności tlenowej to jedna z wielu dziesiątek, jeśli nie setek korzyści wynikających z aktywności fizycznej. Być może taka osoba z uwagi na charakter pracy (umiarkowana praca fizyczna) oraz codzienne długie spacery nawet do końca nie wie, że zachowuje podstawową aktywność ruchową. Dlatego też takie twierdzenie nie ma żadnego przełożenia na inną osobę. W tym przypadku nie widać więc faktycznego trybu życia takiej osoby oraz jej ewentualnych predyspozycji – może, gdyby ta osoba zaczęła ćwiczyć, wyszedłby z niej niesamowity talent?
Ad.2. Słodycze (i inna silnie przetworzona żywność) szkodzą na wiele różnych sposobów. Te najbardziej widoczne to oczywiście łatwe tycie i psucie uzębienia. Jednak istnieją także skutki niezdrowego odżywiania, których wcale nie widać na pierwszy rzut oka, np.: zmniejszenie możliwości umysłowych, w tym pogorszenie pamięci; osłabienie odporności; pogorszenie kondycji skóry; prowadzenie do depresji, po zwiększenie szans na raka [#, #, #, #, #, #]. Nie jest więc tak, że skutki niezdrowej diety będą od razu widoczne. Tych skutków właśnie zazwyczaj nie widać, ponieważ są silnie ukryte. Często nawet nie przypuszczamy, że dany problem może wynikać właśnie z powodu odżywiania. Ponadto nie jest wiadome, ile osób z powodu złej diety już w dzieciństwie poważnie zachorowało.
Ad.3. Typowy anegdotyczny dowód. Zawsze wśród wielu osób znajdzie się choćby jedna, która (jak w tym przypadku) upijając się co tydzień ma dobre wyniki na studiach (lub równie dobrze w sporcie). Jednak z jednej strony może to być osoba bardzo utalentowana, która osiągnęłaby o wiele więcej nie pijąc, z drugiej strony nie widzimy wszystkich tych osób, które również upijają się co tydzień, a ich rezultaty są przeciętne albo słabe.
Ad.4. Jednym z bardzo częstych błędów popełnianych przez różne osoby jest zrównywanie pracy fizycznej z treningiem sportowym. Jedno z drugim łączy co najwyżej fakt, iż prowadzi do zmęczenia. Trening jest formą zaplanowaną, dopasowaną, zindywidualizowaną, powinien prowadzić do równomiernego rozwoju całego ciała. Praca fizyczna często natomiast wyniszcza aparat ruchu, prowadzi do dysbalansu strukturalnego. Przy tym przykładzie nie widać najczęściej wszystkiego tego, na co po prostu nie zwraca się uwagi: bylejakość odżywiania, przepracowywanie się, stres. Aktywność ruchowa, nawet z ciężkiej pracy fizycznej mimo wszystko może okazać się bardziej korzystna dla zdrowia, niż zupełny aktywności brak.
Ad.5. To idealny przykład połączenia błędu anegdotycznego i błędu selekcji: różnego rodzaju powszechnie dostępne statystyki i badania [#, #, #] obejmujące dziesiątki tysięcy badanych wskazują, iż spożywanie prawidłowej ilości warzyw jest bardzo korzystne dla zdrowia. Nie oznacza to jednak, że nie spożywając warzyw dana osoba od razu zachoruje. Jeśli ktoś posługuje się takim argumentem, jak przedstawiony tutaj, musi wiedzieć, że: po pierwsze, grupa badanych w postaci „moich znajomych” nie jest reprezentatywna. To znaczy, że nie stanowi dobrego punktu odniesienia do wszystkich żyjących ludzi. Po drugie, być może ci ludzie mieliby zdrowie o wiele lepsze, gdyby jednak stosowali się do zaleceń odnośnie spożywania warzyw. A może nadrabiają spożywaniem owoców i/lub suplementując się? Poza tym kto wie czy choćby jedna osoba z tych „znajomych” w najbliższym czasie nie zachoruje na jakąś chorobę cywilizacyjną właśnie z powodu unikania warzyw?
Błąd selekcji a osiągnięcia życiowe
Studia nie są nikomu potrzebne, to strata czasu. Bill Gates i Steve Jobs nie ukończyli studiów, a zobacz ile się dorobili.
Ile to w internecie dostępnych jest filmów „motywacyjnych coachów”, którzy przekonują każdego swojego widza, że mogą wszystko, że nie ma żadnych przeszkód przed osiągnięciem sukcesu, że każdy może być bogaty i sławny? Ile razy w wywiadach ze sławnymi ludźmi pada stwierdzenie „musisz w 100% wierzyć w swój sukces, wtedy go osiągniesz”? Cóż, niewątpliwie trzeba wierzyć w siebie, aby osiągnąć wiele – ale czy nie jest to właśnie idealny przykład błędu selekcji?
Wszyscy ludzie, którzy osiągnęli sukces, chcieli osiągnąć sukces.
Nie wszyscy ludzie, którzy chcieli osiągnąć sukces, osiągnęli sukces.
Jednym z najlepszych przykładów są w tym przypadku studia. I oczywiście, pewną sprawę trzeba przedstawić jasno: abstrakcyjny kierunek studiów bez sporego nakładu pracy z Twojej strony nie przyniesie Ci żadnych znaczących korzyści. Będziesz magistrem z kwalifikacjami, których nikt nie potrzebuje. Odchodząc jednak od tego, często słyszy się, że studia nie są nikomu potrzebne do sukcesu zawodowego (poza pewnymi wyjątkami, np. medycyna, fizjoterapia, niektóre kierunki techniczne itp.). Mówią to zwykle osoby, które albo swoim uporem, zaangażowaniem, a być może i szczęściem osiągnęły stosunkowo wiele bez studiów, albo… absolwenci studiów, którzy nawet nie wiedzą, że studia dały im wiele. Aktualne statystyki jednak nie kłamią: osoby z niższym wykształceniem zarabiają mniej oraz grupa ta charakteryzuje się wyższym bezrobociem. Czy ten trend utrzyma się w najbliższych latach? Być może. Czy osoba z pomysłem na siebie/biznes osiągnęłaby wiele bez studiów? Prawdopodobnie tak. Można jednak jedynie spekulować, ponieważ za wszelkimi osiągnięciami (czy to życiowymi, czy sportowymi) stoi zbyt wiele czynników, by można było je generalizować.
Podsumowanie
Błąd selekcji polega na opieraniu swoich tez o istniejące, widoczne dane, nie uwzględniając tego, czego na pierwszy rzut oka nie widać. Bardzo często błąd ten współwystępuje z tzw. dowodem anegdotycznym, czyli braniu za przykład zupełnie niereprezentatywnej grupy/zjawiska. Idąc śladem osób, które osiągnęły sukcesy może okazać się, że nie będziemy w stanie nawet zbliżyć się do ich osiągnięć. Stoi bowiem za tym zbyt wiele ukrytych, niewidocznych z początku czynników. Zawsze planując coś warto brać pod uwagę swoje indywidualne położenie i swoje własne możliwości, a porady najlepszych brać tylko za wskazówki pomocne przy osiąganiu swoich własnych celów.
Różne materiały:
Artykuł PL – Błąd przeżywalności
Artykuł PL – Unikajcie porad ludzi sukcesu, czyli błąd selekcji danych w praktyce
Film PL – Błąd przeżywalności (błąd selekcji) | 0D ZERA #117 – 0D ZERA project
Dowód anegdotyczny – warto obejrzeć:
Leave a Reply