1. „Czuję się dobrze w swoim ciele”

–> Być może faktycznie czujesz się ze sobą dobrze, a być może jest to rodzaj reakcji obronnej organizmu, wymówki. Możesz czuć się jeszcze lepiej, poprawić jeszcze bardziej swoje samopoczucie, a być może po prostu tego nie potrzebujesz. Może masz dotychczasowe złe doświadczenia związane ze zmianami/wprowadzaniem nowych nawyków, ponieważ próbowałeś(-aś) niedostosowanych do Ciebie rozwiązań. Spróbuj, sprawdź, przekonaj się. Postaram się znaleźć rozwiązanie dostosowane do Ciebie i nie będę zmuszać Cię do czegoś, czego nie chcesz.

2. „Nie mam czasu, pracuję od rana do nocy”

–> Czasami jest to po prostu problem z organizacją zadań/obowiązków. Możesz zdrowo się odżywiać tak, aby nie zajmowało Ci to dużo czasu, do tego wystarczy nawet 60-90 minut ćwiczeń w tygodniu (łącznie, a więc 10-15 minut dziennie), aby czerpać z nich wiele korzyści. Spróbuj jednak znaleźć kilka godzin na to, aby nauczyć się jak to robić. Chętnie przekażę Ci tę wiedzę i dostosuję rozwiązania do Twojego trybu życia.

3. „Ale ja lubię jeść dużo i słodko! Nie chcę sobie tego odmawiać!”

–> Jest to problem wielu ludzi, a prawda jest dość trudna do zaakceptowania. Jednak przedstawię ją wprost: prawdopodobnie jesteś osobą uzależnioną od niezdrowego jedzenia. Tak – jedzenie (szczególnie mieszanki cukru, tłuszczu, słodzików i wzmacniaczy smaku i aromatu) może uzależniać tak samo jak papierosy, alkohol, hazard czy narkotyki. Twój organizm broni się w ten sposób przed „rzuceniem nałogu” tworząc masę wymówek, tak samo jak absurdalnie palacz może usprawiedliwiać nałóg palenia („przecież i tak jest smog w powietrzu”, „trzeba czymś karmić raka”, „babcia mojej znajomej paliła 2 paczki dziennie i żyła 100 lat”). Odpowiednio wprowadzane zdrowe nawyki pozwolą Ci jednak na spożywanie również niezdrowego jedzenia. Nie bój się zmian, Twój organizm podziękuje Ci za to.

4. Czuję na co dzień zmęczenie i brak energii, dlatego nie ćwiczę

–> Prawdopodobnie jesteś w opisywanym wcześniej błędnym kole. Prowadzisz taki tryb życia, który powoduje u Ciebie przewlekłe zmęczenie i ciągły brak energii. Wprowadzenie zdrowych zmian już w ciągu kilku miesięcy, a nawet tygodni spowoduje, że odzyskasz siły i zaczniesz się lepiej czuć. A jeśli narzekasz na brak motywacji – to właśnie jest znak, że warto zwrócić się o pomoc do trenera. Zrób pierwszy krok i przełam się, a dalej będzie już tylko łatwiej.

5. Nie mam pieniędzy aby zdrowo jeść, czy korzystać z usług specjalisty

–> Nie wymagam od Ciebie stałej, indywidualnej współpracy – możesz dopasować moje usługi do swoich możliwości. Zdrowe odżywianie także nie kosztuje wiele, a często nawet mniej, niż to niezdrowe. Przeciętna siłownia to koszt maksymalnie kilkudziesięciu złotych miesięcznie, a jednorazowa inwestycja około 200-400zł w sprzęt do domu pozwoli Ci ćwiczyć przez lata, nie ponosząc żadnych kosztów. Decydując się na współpracę ze mną możesz wybrać trening/nauczanie/konsultacje w parach lub grupie 3-osobowej, znacząco obniżając tym samym koszty współpracy. Spróbuję nauczyć Cię najważniejszych rzeczy nawet przy niewielkiej liczbie spotkań. Pamiętaj też, że jest to inwestycja w siebie, która z czasem na pewno się zwróci. Najbardziej wartościową rzeczą, o którą możesz dbać, jesteś właśnie Ty.

6. „Mam problemy ze zdrowiem” lub „jestem za stary/za młody/za gruby/dowolne inne”

–> Podejdę do Twojego przypadku indywidualnie, jeśli będzie taka potrzeba będę współpracował z lekarzem, fizjoterapeutą czy dietetykiem klinicznym. Zazwyczaj ruch czy wprowadzenie lepszego odżywiania są możliwe w niemal każdym przypadku zdrowotnym i w każdym wieku. Nieważne, czy masz 15, 30, 50, 70 czy 90 lat, możesz ćwiczysz i przyniesie Ci to korzyści. Również w przypadku, gdy cierpisz na różnego rodzaju choroby – zazwyczaj jest metoda, aby Ci w jakimś stopniu pomóc. Pozwól, aby Twojej sytuacji przyjrzeli się specjaliści.

7. „Nie lubię się męczyć, nie lubię siłowni”

–> Wiąże się to zwykle ze złymi doświadczeniami, nieumiejętnym podchodzeniem do tego tematu w przeszłości lub przebywaniem w „strefie komfortu”. Być może wcześniej próbowałeś(-aś) już siłowni czy biegania, ale przynosiło to tylko ciągłą frustrację, bóle stawów, złe samopoczucie czy uczucie zmuszania się do czegoś, czego nie lubisz. A może Twój organizm broni się w ten sposób przed dyskomfortem? Nie musisz robić tego, czego nie chcesz. Jest wiele form aktywności ruchowej, które są skuteczne, a ja spróbuję wybrać dla Ciebie taką, która będzie Ci najbardziej odpowiadać. Nie musisz biegać, ćwiczyć na maszynach czy chodzić na grupowy fitness. Nie musisz liczyć kalorii i jeść 5 posiłków dziennie. Znajdę rozwiązanie dopasowane do Ciebie.